Wyobrażacie sobie mieszkać w miejscu, gdzie zawsze świeci słońce i nie trzeba obawiać się mrozów i śnieżyc? W miejscu gdzie zawsze króluje lato, ale także upadł, wszechobecny piasek i w miejscu, gdzie kobieta nie ma żadnych praw? Amani urodziła się jako dziewczynka, dlatego nie może decydować o własnym życiu, a przynajmniej nie w takim stopniu, w jakim by chciała. Od dzieciństwa wiedziała, że pozostanie w małym miasteczku będzie wiązało się z brakiem wyboru własnej ścieżki, dlatego odnajduje jedyną drogę, aby zyskać choć trochę wolności - wieczorami przebiera się za chłopaka i bierze udział w pobliskich turniejach strzelniczych. Broń nie jest jej obca, jednak czy w obliczu wroga pistolet ma jakiekolwiek znaczenie?
Mam wrażenie, że ostatnio nastąpił wysyp historii związanych z bliskim wschodem/pustyniami/dżinami i legendami takich terenów. Je nie miałam jednak okazji nic podobnego czytać, dlatego Buntowniczka z pustyni jest dla mnie czymś nowym, jednak czy tego się spodziewałam?