poniedziałek, 31 maja 2021

Pytania z Kosmosu. Kim jesteśmy, skąd się wzięliśmy i dokąd zmierzamy // James Trefil & Neil deGrasse Tyson


 "Pytania z Kosmosu" to dosłownie pytania z Kosmosu, a raczej pytania o Kosmos. Na pewno nie jest to pierwszy ani tym bardziej ostatni tytuł o tej tematyce wydany w ostatnim czasie, ale to co muszę przyznać, to że to nie jest pozycja poruszająca tylko najprostsze i najczęstsze pytania czy zagadnienia z astronomii czy też astrofizyki. Jestem tym pozytywnie zaskoczona, bo osoby które już kilka podobnych pozycji mają za sobą, nie będą się nudziły i dowiedzą się czegoś nowego i na pewno spojrzą na niektóre wątki z innej strony. 

Nigdy wcześniej nie sięgnęłam po żadną publikację Neila deGrasse Tysona. "Odstraszała" mnie jego medialność, przez co podświadomie negatywnie nastawiałam się jego książek. Jak widać bardzo niesłusznie, bo "Pytania z Kosmosu" napisane razem z Jamesem Trefilem wciągnęły mnie od pierwszej strony i będę musiała sprawdzić, czy pozostałe tytuły Tysona również zrobią na mnie takie wrażenie. 

Książek na rynku z tej dziedziny jest wiele. Czym więc się wyróżnia ten konkretny tytuł? Przede wszystkim świetne jest to, że ma formę można by powiedzieć albumu. Ilość fotografii czy wszelkiego rodzaju grafik stanowi urozmaicenie i sprawia, że o wiele łatwiej jest sobie pewne rzeczy wyobrazić. W końcu w astronomii przydatna jest wyobraźnia ale i ona nieraz potrzebuje pewnego wsparcia. 

Podoba mi się to, że autorzy odpowiadając na 10 pytań, składających się na 10 rozdziałów, przekazują coś więcej niż same podstawy. Owszem to pozycja przede wszystkim popularnonaukowa, ale mam wrażenie że porusza o wiele więcej, niż poprzednie publikacje z jakimi się spotkałam. 

Najbardziej zaskoczyło mnie to, że mając w tym momencie na studiach przedmiot Elementy Astronomii i Astrofizyki, ta książka okazała się świetną powtórką czy może raczej krótkim usystematyzowaniem wiedzy przed egzaminem. Nie spodziewałam się, że tak szeroki zakres poruszą autorzy i wspomną o osobach czy odkryciach, o których raczej większość społeczeństwa nigdy nie słyszała ani nigdy też nie usłyszy. 

Nie powiem jednak przez to, że jest to książka dla każdego. Raczej właśnie dla kogoś kto coś już wie i chciałby poznać więcej. Oczywiście nie ma tu warstwy matematycznej, która mogłaby i największego entuzjastę zanudzić, ale jednak uważam że jest to publikacja na nieco wyższym poziomie, przez co tym bardziej ją doceniam i tym bardziej polecam. Szczególnie tym osobom co czytały już inne książki Neila deGrasse Tysona.

Copyright © Szablon wykonany przez Blonparia