Mam wrażenie, że luty zrobił sobie z nas jeden wielki żart. Pierwsze naście dni, dało nadzieję na szybkie nadejście wiosny, by ostatnie dni, po prostu z nas zakpiły. Czuję się oszukana i zrozpaczona ujemnymi i to dużo poniżej minus dziesięciu stopniami. Słońce które tak pięknie świeci za oknem to tylko złudzenie. Na zewnątrz wiosny nie ma, jest jednak nadzieja, że marzec odpuści i da nam ją nie tylko w formie kalendarzowej.
Ale nie o tym dzisiaj. Luty jako najkrótszy miesiąc, wcale nie minął tak szybko, chociaż może to kwestia przerwy międzysemestralnej. Teraz już będzie tylko gorzej. Chociaż w sumie nadal lubię moje studia, więc może jednak nie będzie tak źle. Oby tylko pozwoliły mi na czytanie i bynajmniej nie mam tutaj na myśli Hiperprzestrzeni Michio Kaku, co aktualnie czytam. Chociaż biorąc pod uwagę moje szalone plany powrotu do matury za rok i wzięcie drugiego kierunku, którym będzie fizyka w jeszcze nieznanym mi wydaniu, to może właśnie takie lektury powinnam mieć na myśli.
Luty to był dziwny czas. Wolny, ale zdecydowanie nie zmarnowany, chociaż mam wrażenie, że oszukałam samą siebie. Dlaczego? Bo poza jedną książką, wszystkie przeczytałam w pierwszych dwóch tygodniach, by później z nieznanej mi przyczyny nie sięgnąć po nic innego, mimo chęci i czasu. Nie wiem co nie zadziałało, ale żałuję, bo brakowało mi książki w ręce. W połowie miesiąca udało mi się również powrócić do ukochanego przeze mnie Orłowa, dlatego akumulatory na najbliższe miesiące zostały naładowane. Mam nadzieję, że świeży zapał i energia nie prysną za szybko. Jednak wracając do wspominek, te tytuły udało mi się przeczytać:
2. Gus // Kim Holden
3. Franco // Kim Holden
4. Slammed // Colleen Hoover
6. Nieodnaleziona // Remigiusz Mróz
7. Śpiew Kukułki // Frances Hardinge NAJLEPSZA KSIĄŻKA MIESIĄCA
Tak jak bezsprzecznie i łatwo jest mi wskazać najlepszą książkę tego miesiąca, która ma już zagwarantowane miejsce w tych najlepszych całego roku, tak jeśli chodzi o te najgorsze, to ten miesiąc zaowocował w aż trzy takie pozycje. Nie wiem która była słabsza Nieodnaleziona, a może jednak bardziej "zalazła mi za skórę" Kłamczucha? Na początku chciałam dołączyć do nich Królestwo ze szkła, jednak uważam że to osobna kategoria, kategoria najgłupszej przeczytanej przeze mnie książki. Uważam, że luty był miesiącem młodzieżówek, których wystarczy mi na najbliższy czas, dlatego poza kontynuacją trylogii Hoover, w marcu zamierzam poświęcić się innym gatunkom. Mam nadzieję, że budząca się do życia ziemia, pozwoli mi przeczytać chociaż część przygotowanego przeze mnie stosika.
1. Point of retreat // Colleen Hoover
2. This Girl // Colleen Hoover
3. Pasażerka // Lisa Lutz
4. Patrioci // Sana Krasikov
5. Krótka wymiana ognia // Zyta Rudzka
6. Rzecz o sowach // Leigh Calvez
7. Kredziarz // C. J. Tudor
8. Martwa jesteś piękna // Belinda Bauer
9. Słońce i jej kwiaty // Rupi Kaur
Jak możecie zauważyć chce się poświecić nowościom, z klasyką zapewne powrócę w ramach wiosennego tbr, ponieważ planuję kolejną długoterminową listę związaną z porą roku, którą uwielbiam może tylko ciut mniej niż jesień. Nie wiem czy sięganie po Kaur jest dobrym pomysłem, jednak świadomie wpisałam jej najnowszy tytuł na listę. Niektóre teksty naprawdę mi się podobają i mimo że Mleko i miód wspominam co najmniej źle, to chyba odważę się dać jej drugą szansę. Zobaczymy co z tego wyjdzie.
Marzec będzie miesiącem bujania w obłokach. Czasem na tworzenie wakacyjnych planów i już nie tylko fizycznym ale i duchowym powrotem na uczelnię. Po cichu wierzę, że pod koniec zrobi się już ciepło i w pełni szczęścia wrócę do spacerów po okolicy Wrocławskiego Ostrowa Tumskiego i będę czytać łapiąc promienie słońca. Zobaczymy. Jakie są Wasze plany? I oczywiście jaki był Wasz luty?
PS bloga znajdziecie również na facebook'u! klik
PS bloga znajdziecie również na facebook'u! klik
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Konnichiwa drogi czytelniku!
Bardzo dziękuję za każde wejścia, a tym bardziej za komentarze. Jeśli masz chwilkę skomentuj, jeśli nie wiesz co napisać, to chętnie się dowiem co aktualnie czytasz i oczywiście co ciekawego polecasz! ;)