czwartek, 4 stycznia 2018

Gdy morze cichnie // Jørn Lier Horst


Jestem monotematyczna. Powiedziałabym że nawet bardzo. To już 4 rok, w którym Horst pojawia się na blogu. Czwarty. A to zdecydowanie nie koniec, bo do końca serii o Wistingu pozostało jeszcze kilka tomów, które czytać będę na pewno. Przy okazji będę może i nudna, ale będę Was namawiać do tego, abyście sięgnęli po jego historie. Chociażby tylko dlatego, abym wreszcie przestała marudzić. 

Horsta cenię za to, że jego bohater czyli Wisting od początku do końca (bo czytałam zarówno pierwszy jak i ostatni opublikowany dotychczas tom) pozostaje normalnym facetem. Na rynku nie brakuje książek o komisarzach/policjantach którym bliżej do superbohatera czy tajnego agenta niż do naszych wyobrażeń opartych na tym co spotykamy w rzeczywistości. Każdy tom serii to nie tylko dobrze skonstruowany kryminał ale i historia życia Williama, które było dalekie od tego, którego można się spodziewać po osobie goniącej za przestępcami.


Znając już 5 tomów, nie mogłam nie sięgnąć i po ten. Dlaczego? Mnie już nawet nie zależy na zagadce tylko na tym, co się dzieje z bohaterami i ich rodzinami. Totalne zarzucenie kolejności wydawania tomów sprawia, że moja ciekawość wzrasta z każdą częścią, ponieważ zbliżam się do wydarzeń, których wspomnienia poznałam już dawno. Trochę się ich obawiam, wolałabym żeby się nie wydarzyły, a z drugiej strony chcę już wiedzieć jak do tego doszło, ponieważ to dzięki nim pojawili się bardzo lubiani przeze mnie bohaterowie. 

Jednak jeśli chodzi o tę konkretną część, Gdy morze cichnie, nie ogarnia mnie taki entuzjazm jak zazwyczaj. Oczywiście entuzjazm jak na kryminał toczący się dość wolno, jednak który pozostaje niezwykle wciągający i pozwalający się zrelaksować. Relaks i kryminał? To może się udać tylko u Horsta. Jednak tym razem historia wydawała mi się trochę zbyt zagmatwana. Może nie sama sprawa a próba skomplikowania jej za pomocą pojawiających się z czasem faktów i dowodów. 

Nie będę się powtarzać ani niepotrzebnie rozpisywać. Na blogu znajdziecie opinie o 5 innych tomach, a ze względu na to, że są one na niezwykle równym poziomie, nie będę w kółko mówić tego samego. Jednak to Horst, po niego zawsze warto sięgnąć. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Konnichiwa drogi czytelniku!
Bardzo dziękuję za każde wejścia, a tym bardziej za komentarze. Jeśli masz chwilkę skomentuj, jeśli nie wiesz co napisać, to chętnie się dowiem co aktualnie czytasz i oczywiście co ciekawego polecasz! ;)

Copyright © Szablon wykonany przez Blonparia