Nigdy nie byłam fanką baśni. Wiecie: Czerwony Kapturek, Jaś i Małgosia, Śpiąca Królewna. No dobrze Kopcia lubiłam, to taki wyjątek. Ale w baśniach zawsze Dobro wygrywa. Czy to nie nudne? Po co czytać coś, gdy od razu wiadomo, że dobrze się skończy? Jeśli miałabym wybrać jedną baśń, to byłaby to Dziewczynka z Zapałkami. Chyba wiadomo dlaczego: była smutna. Długo i zawsze szczęśliwie? Nie bardzo.
Mam wrażenie, że przez te wszystkie happy endy w dzieciństwie, teraz tak bardzo nienawidzę szczęśliwych zakończeń. Wiecie, uwielbiam jak leje się krew, bohaterowie giną, zdradzają się. Trafić na książkę która mną wstrząśnie nie jest łatwo, ale… ale Akademii Dobra i Zła to się udało! Jak widać nie jestem na nią za stara.
Bałam się tej książki, tego że okażę się na nią za stara, ale ten motyw łabędzi na okładce, gdzie za czarnym jest piękny zamek - to zwróciło moją uwagę. To nie będzie baśń jak z dzieciństwa!
Nie odkryję świata mówiąc, że ta książka jest niezwykle pouczająca, mądra, dowcipna… blabla bla. Jak kto chce mogę mu wysłać tabelę z charakterystyką baśni z lekcji polskiego. Dla mnie ta książka to bomba! Szukam historii nietypowych, takich jakich jeszcze nie było. Oryginalność ponad wszystko. Ktoś może pomyśleć, że gdzie ona w baśni znajdzie oryginalność? Nie wiecie jak bardzo się mylicie.
Ale może od początku. Aga i Sofia. Dwie dziewczynki mieszkają w miasteczku, z którego co 4 lata znika dwoje dzieci. Dokąd znikają? Do Akademii Dobra i Zła. Szkoły innej niż wszystkie nam znane. Co tam Hogwart, tu się dopiero dzieje. Pomyślcie tylko: co jeśli trafi się do nie tej szkoły? Akademia Dobra i Akademia Zła. Sofia od dłuższego czasu czekała aż trafi do szkoły Dobra, gdzie będzie prawdziwą księżniczką, znajdzie księcia i będzie żyła Długo i Zawsze Szczęśliwie. Jej przyjaciółka – cicha, mroczna, mieszkająca na cmentarzu Agata, uważa że baśnie to głupie historyjki. Obie nie zdają sobie sprawy, że bycie czytelnikiem czyni ich innymi, wyjątkowymi. Ludzie z miasteczka uważają za oczywiste, że Agata trafi do Akademii Zła. Jednak co się stanie, gdy Dyrektor Akademii ma inne plany? Czy fakt, że dziewczynki trafiają nie tych szkół to tylko zwykła pomyłka?
Różowa Księżniczka wśród czarnych charakterów i mroczna Agata pośród książąt i księżniczek. Obie uważają to za pomyłkę, jednak co się stanie, gdy zamiana szkół będzie niemożliwa, a jedyna szansa na powrót do domu, to przeżycie własnej baśni? Baśni, w której przecież zawsze czarny charakter ginie… Czy przyjaźń między Dobrem i Złem jest możliwa?
„-Czyli nie mamy żadnych szans na powrót do domu?
-Nie, chyba że takie będzie zakończenie baśni… A wspólny powrót do domu to dość naciągane zakończenie w przypadku dwóch dziewczynek stojących po przeciwnych stronach, nie uważacie?”
Nie myślcie, że to jest książka dla dzieci. Może i świat jest baśniowy, ale to historia pełna nowych pomysłów i nietypowych rozwiązań. Stworzyć baśń nie jest łatwo. To nie jest tylko odkurzenie starych motywów użytych przez braci Grimm. Ta książka jest uniwersalna. Przenosi w niesamowity świat Dobra i Zła. W Akademii od setek lat zawsze Dobro wygrywało, przez to powstawały wszystkie baśnie jakie znamy: Kopciuszek, Śpiąca Królewna, Królewna Śnieżka. Przewijają się tutaj wszystkim dobrze znane postacie, ale co będzie, gdy dziewczynki trafią nie do tych szkół? Czy będzie wiadomo kto jest dobry a kto zły? Czy w takich okolicznościach dobro zwycięży? Długo i Zawsze Szczęśliwie, a może Nigdy Więcej?
Sofia była tak irytującą postacią, że miałam kilka razy ochotę rzucić tą książką przez okno, drąc się: „I ty się jeszcze dziwisz że trafiłaś do tej szkoły?!” Na szczęście mroczna i ciacha Agata nie pozwoliła mi tego zrobić. To jest moja ulubiona główna postać, chyba co się dziwić. Mimo, że uwielbiam Króla Artura tutaj jego synek: Tedros był taki ughhh denerwujący, że niech go trafi szlag. Przysięgam.
Bardzo polubiłam psa z dwoma głowami: Kastora i Polluksa oraz profesora Sader’a. Mając Sofię i Tedrosa nie sposób nie zwrócić uwagi na inne postacie. Czekam z niecierpliwością na kontynuację, bo z zakończenia nic nie rozumiem. Nie wiem, kto jest dobry, kto jest zły. Co tam się w ogóle stało? Na brak akcji nie można narzekać. Cyrk Talentów, Próba Baśni tyle okazji aby stało się coś hmm… złego? ;)
„Co to takiego? Zło nigdy tego nie będzie miało… a Dobro nie może bez tego żyć?”
Czytając tę książkę zastanawiałam się, co by było gdybym to była ja i moja przyjaciółka? Do której szkoły bym trafiła? Każda baśń ma morał. To przecież najważniejsze i tego nie mogło zabraknąć. Niby historia dla dzieci, ale uczy starszych. Aby poznać trzeba zajrzeć głębiej, nie liczy się to co widać na pierwszy rzut oka. I dokładnie tak jest z tą książką. Niesamowite prawda?
Przy tej historii można się naprawdę dobrze bawić. Humoru i dowcipu nie brakuje, a do tego książka ma ilustracje! Już nie pamiętam kiedy ostatnio trzymałam w rękach książkę z obrazkami (no dobra, nie licząc lektur z opracowaniami).
Nie popełniajcie błędu myśląc, że to tylko książka dla dzieci. Pewnie gdybym była młodsza ocena byłaby wyższa, ale w końcu jako książka kierowana dla młodszych czytelników jest naprawdę ciekawie skonstruowana i przede wszystkim nie ogranicza się, nie skupia na jednej rzeczy, co tylko punktuje. A może ktoś już czytał? Jak wrażenia?
Wyzwania:
+ 52 książki
+ 3.5cm (Przeczytam Tyle Ile Mam Wzrostu)
Ocena:
8/10
Za książkę dziękuję wydawnictwu Jaguar.
To jest dobre.Ksiazke przeczytalam i uwazam ze jest swietna
OdpowiedzUsuńTak niesamowicie fajnie to opisałaś, że przy najbliższym pobycie w księgarni OBOWIĄZKOWO kupuję tę książkę!!
OdpowiedzUsuńCiekawa recenzja, zachęciła mnie do przeczytania. Postaram się w najbliższym czasie sięgnąć po te książkę. Zarówno opis fabuły jak i zamieszczone przez ciebie ilustracje z książki są bardzo intrygujące. :)
OdpowiedzUsuńWow, opis jest świetny i jestem przekonana, że niedługo ją przeczytam. Wydaje się świetna, a ja lubię motywy baśni i mitów. A tak poza tym to okładka jest świetna i mnie zaintrygowała! :) - Asia
OdpowiedzUsuńInteresująca recenzja, zachęca do przeczytania książki. Przy najbliższej okazji sięgnę po taką lekturę, Bardzo fajne ;)
OdpowiedzUsuńMam w planach przy najbliższej okazji, bo tematyka wydaje się idealna dla mnie! I te ilustracje.. *o*
OdpowiedzUsuńObserwuję :)
LimoBooks :)