środa, 7 października 2015

Tam gdzie jest miłość, słowa są niepotrzebne (Obca - Diana Gabaldon)


Wiedziałam, że mnie kocha, było to dla mnie równie oczywiste jak to, że żyję. Tam bowiem, gdzie jest miłość, słowa są niepotrzebne. Miłość jest wszystkim. Jest nieśmiertelna. I wystarcza za wszystko inne.

Opowiem Wam o dziewczynie, która pewnego, dla niej zwykłego dnia, straciła wszystko to, co dotychczas znała. Wydawać by się mogło, że przecież można odzyskać to co się straciło, jednak co jeśli nasze życie nagle jest dla nas nieosiągalne o ponad 200 lat? Claire przeżyła wojnę, miała kochającego męża, lecz jeden krok w kamiennym kręgu zmienił jej życie bezpowrotnie. Przeniosła się bowiem do roku 1743. Dziewczyna może i mogłaby wrócić, co jeśli jednak jej losy potoczą się tak, że nie do końca będzie tego chciała? 

Kiedy Claire wkracza do świata o którym tylko słyszała z opowieści swojego męża, zagorzałego historyka poznaje o siebie więcej niżby chciała. Za wszelką cenę pragnie wrócić do kamiennego kręgu i życia które znała, jednak los a może przypadek rzucają jej pod nogi chłopaka, który wywraca jej życie do góry nogami. I mimo, że oboje coś do siebie czują, nikt przed drugim się do tego nie przyzna, bo w końcu może to nie wypada. Claire oddała już swoje serce innemu mężczyźnie, który ma się narodzić dopiero II wieki później...

Stając w obliczu niebezpieczeństw i konfliktów tamtych czasów utrata życia staje się niczym w porównaniu ze złamanym sercem, które z czasem zaczyna należeć to innego mężczyzny. Uważana za angielskiego szpiega Claire musi udowodnić nie tylko swoją niewinność i ukrywać swoje prawdziwe pochodzenie, ale musi także nauczyć się ukrywać własne uczucia. Co wybierze dziewczyna? Czy tęsknota, za ukochanym mężem i znacznie łatwiejszymi czasami zwyciężą z siłą namiętności i chęci pójścia w nieznane? 

Diana Gabaldon stworzyła dość osobliwą historię, która jednak rozkręcała się z wielkim trudem. Po książce widać, że to początki autorki, która nie potrafi zdobyć serca każdego czytelnika. Potrzeba bowiem silnego samozaparcia, aby przebrnąć pierwsze 300 stron aby na koniec dać się pochłonąć. Pewnie nie jedna osoba poddała się już na początku, przez co nie miała szansy poznać tego, co w tej książce najlepsze. 

Gdy już autorka wciągnie czytelnika do swojego świata wrzuca nas w wir gorącej namiętności i romansu wypełnionego bólem i tęsknotą. Przed bohaterami staje nie łatwa próba i to nie jedna. Ponieważ z czasem Gabaldon chyba chce złamać serce tych którzy to czytają. Kiedy zdołasz pokochać bohaterów musisz się z nimi rozstać i nie masz pojęcia, jakie losy ich spotkają. Nieprzewidywalne czasy i nieprzewidywalna historia, ponieważ nie wszystkiego jesteśmy się w stanie domyślić. 

Historia Claire na pewno nie należy do najłatwiejszych. Jednak walka o życie, oddanie samego siebie w zamian za życie najbliższych osób potrafią nakłonić czytelnika do ruszeniem za bohaterami. Z czasem autorce udaje się sprawić, że chce się więcej i więcej, jednak mimo wszystko po końcówce można i płakać, i śmiać się. Można rzucić książkę w kąt lub sięgnąć po więcej. Ja zdecydowanie zaliczam się do drugiej grupy, chociaż przy pierwszych 200 stronach płakałam i śmiałam się, ponieważ nie mogłam znieść tej książki, a o wciągnięciu w nią nawet nie było mowy. Łzy były aktem desperacji, który z czasem został wynagrodzony mile spędzonymi godzinami. 

Idealna historia na jesień, jednak nie dla każdego. Jednak warto zmusić się, aby przebrnąć przez całą książkę, ponieważ z czasem może wciągnąć, nawet jeśli straciliście już na to nadzieję. Dajcie szansę, a bohaterowie wykreowani przez autorkę sami was poprowadzą. Niektórzy może nawet i skradną wasze serce. 

Ocena:
7/10

Wyzwania: 
+ 52 Książki
+ 4,5 cm (Przeczytam Tyle Ile Mam Wzrostu)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Konnichiwa drogi czytelniku!
Bardzo dziękuję za każde wejścia, a tym bardziej za komentarze. Jeśli masz chwilkę skomentuj, jeśli nie wiesz co napisać, to chętnie się dowiem co aktualnie czytasz i oczywiście co ciekawego polecasz! ;)

Copyright © Szablon wykonany przez Blonparia