wtorek, 1 września 2015

Sierpień był i się zmył - stosiki


Wakacje za nami, kolejny miesiąc minął, więc teraz trzeba brać się do pracy ale i do podsumowania sierpnia. Jak można było się tego spodziewać, plany planami ale życie i tak toczy się swoimi torami, dlatego nie wszystko co przeczytać w wakacje chciałam, to przeczytałam. 

Koniec końców jednak jak na tyle czasu co mogłam poświęcić na czytanie, wynik mnie zadowala, a stos książek, o które powiększyła się moja biblioteczka jeszcze bardziej. Na dodatek działo się wiele ciekawych rzeczy, o których powiem już wkrótce.

Nie przedłużając, w sierpniu udało mi się przeczytać 5 pozycji i zacząć 2 inne. 


Miesiąc zaczęłam książką Mój Paryż moja miłość o której pisałam tutaj - klik. Później po wielu trudach (niezwiązanych ze samą książką) przeczytałam Królową Tearlingu, o której będziecie mogli poczytać już jutro, a przynajmniej mam taką nadzieję. 

Jeśli chodzi o dwa dolne cudeńka to nic innego jak Cassandra Clare i Dary Anioła. Czytałam już wszystko o Nocnych Łowcach, jednak przed Zlotem postanowiłam sobie co nieco odświeżyć. Udało mi się jednak przeczytać tylko Miasto Kości i Miasto Popiołów oraz zacząć Miasto Szkła. Bałam się, że może po roku ta seria nie wyda mi się tak niesamowita, jednak nic takiego się nie wydarzało, a Dary Anioła nadal wzbudzają we mnie pełno emocji! (będzie niedługo konkurs!)

Ostatnia już książka w tym miesiącu to Fangirl! Recenzja też pojawi się na dniach bo o tej książce nie sposób nie wspomnieć ;) 

Tak wiec, może jak na wakacje wynik nie jest powalający, ale jednak jak najbardziej zadowalający. 

  
Powyższy cud stos, to z kolei książki, w które zasiliła się moja - nowa biblioteczka. Po wakacyjnym remoncie doczekałam się wiszącego regału, w którym miejsca na nowe pozycje jeszcze nie brakuje. 

A co nowego na nim się pojawiło i w jakich okolicznościach? 

Największe tomiszcze i ponad prawie 1500 stron to Charles Dickens i 5 jego książek w jednym. Opowieść o dwóch miastach, Opowieść Wigilijna, Oliver Twist, Wielkie Nadzieje oraz David Copperfield. Jest to niezaprzeczalnie najważniejsza pozycja na mojej półce pochodząca z serii Barnes & Nobel, którą dostałam od mamy.

Kolejne pozycje to Nasze Szczęśliwe Czasy - Gong Ji-Young, jeden z dwóch egzemplarzy Oddam Ci słońce - Jandy Nelson (drugi podróżuje w akcji - Książkowe Tour De Pologne) oraz Fangirl - Rainbow Rowell. Wszystkie 3 książki to łupy z zakupu podręczników do szkoły. 

Ekspozycja - Remigiusza Mroza - to książka którą kupiła moja mama, ale którą z czasem przygarnęłam. 

Mój zakup z tego miesiąca to dwujęzyczne wydanie opowiadań Edgara Allana Poego, którego szczerze uwielbiam za Śmierć Szkarłatną! Nawet nie wiecie ile szukałam Poego w polskim wydaniu! 

Obca - Diany Gabaldon oraz 450 Stron - Patrycji Gryciuk to urodzinowe prezenty od przyjaciół (jednakże urodziny mam dopiero za równy tydzień) 

Ostatnie dwie pozycje, które możecie zobaczyć, to Jej Wszystkie Życia - Kate Atkinson oraz Jeden Dzień - Davida Nichollsa. Obie książki są u mnie tymczasowo i pochodzą z wymiany listowo-książkowej. Pierwszą z nich niedawno zaczęłam i mam zamiar za chwilkę do niej usiąść ;) 

Tak więc z tego stosiku jestem niesamowicie dumna i już nie mogę się doczekać, kiedy będę czytać! Duża rozbieżność gatunkowa powinna chyba mi to tylko ułatwić ;) 

Czytaliście coś z tego zbioru? Co o nich myślicie? I jak przedstawiają się Wasze stosy z ubiegłego miesiąca? Konieczmie dajcie znać! ☺

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Konnichiwa drogi czytelniku!
Bardzo dziękuję za każde wejścia, a tym bardziej za komentarze. Jeśli masz chwilkę skomentuj, jeśli nie wiesz co napisać, to chętnie się dowiem co aktualnie czytasz i oczywiście co ciekawego polecasz! ;)

Copyright © Szablon wykonany przez Blonparia