wtorek, 15 września 2015

Kiedy fikcja staje się prawdą (450 Stron - Patrycja Gryciuk)


Pewnie nie raz wyobrażaliście sobie, jakby to było, gdyby to co przeczytaliście, zaczęło się dziać w rzeczywistości. Gdyby wasza ulubiona książka nagle wyszła poza granice wyobraźni i stała się czymś namacalnym. Jednak czy czasem fikcja nie powinna zostać tylko na kartach powieści? Każda historia w nieodpowiednich rękach może skończyć się koszmarem... 

Lars Washington, najbardziej poczytny autor Ameryki, jak na wielkiego mistrza przystało chce zakończyć karierę w wielkim stylu, wydając coś, co pobije wszystkie rekordy. Jednak kiedy dostaje pozwanie o zniesławienie jego życie zamienia się w wielki koszmar, jednak to dopiero początek problemów. Historia która znajduje się w jego ostatniej książce zaczyna się dziać naprawdę, a na dnie rzeki Hudson policja znajduje pierwsze ciała osób, które zginęły w dokładnie taki sam sposób jak w jego książce. Czy ktoś może być zdolny do tego, aby wypromować swoją powieść sięgając po tak drastyczne środki? 

W tym samym czasie Wiktoria Moreau odlicza dni do premiery swojej najnowszej książki. Po niezaprzeczalnym sukcesie poprzednich powieści i pracami nad ekranizacją jednej z nich, nikt nie myśli, że coś mogłoby stanąć na drodze do kolejnego sukcesu. Chyba że pewnego dnia znajdzie się list z pozwem o zniesławienie wielkiej firmy farmakologicznej. Na dodatek dotyczący książki która jeszcze się nie ukazała, a jej treść jej pilnie strzeżona... 

Co łączy te sprawy? I czy to możliwe, żeby w podobnym odstępie czasu powstały tak bardzo podobne do siebie książki? Czy oprócz lawiny problemów, które pojawią się w życiu Wiktorii dojdzie do tego jeszcze pozew o plagiat? Chociaż czy w zaistniałych okolicznościach mowa o plagiacie ma jakikolwiek sens? 

Muszę przyznać, że gdy tylko krótki opis tej książki wpadł w moje ręce wiedziałam, że muszę przeczytać tę historię, tym bardziej, że pierwszą powieść tej autorki od miesięcy miałam w planach. Na szczęście "450 Stron" nie musiało tak długo czekać na moją uwagę, ponieważ fala pozytywnych recenzji tylko wzmogła moją ciekawość, której nie ugasił nawet i mniej pochlebny komentarz. Kiedy zabierałam się za tę pozycję, zastanawiałam się, czy może nie oczekuję po tej książce zbyt dużo, jednak wciągnęła mnie od pierwszej strony i wystarczyły dwa wieczory, a właściwie zarwane noce by przeczytać tę historię, od której o 3 w nocy trzeba było mnie po prostu siłą odrywać. Wszystko krzyczało "spać! za 4 godziny szkoła!" ale to nie było w stanie nic zmienić. Raz otworzysz tę książkę i nie zamkniesz jej, aż nie przeczytasz, że to już koniec. A nawet wtedy nie chcesz się z nią rozstawać. Ciągle tylko siedzisz z rozdziawioną gębą i liczysz że zachwyt opadnie, na próżno. 

Na swoje usprawiedliwienie powiem, że jestem swego rodzaju nowicjuszką w świecie kryminałów, wcześniejsze moje podejścia do tego gatunku kończyły się zanudzeniem na śmierć. Mogę to chyba jednak przypisać błędem w dobieraniu literatury. Patrycja Gryciuk udowadnia, że kobiecy kryminał wcale nie musi być niższą półką. 450 Stron to jedna wielka tajemnicza intryga, w której gdy już myślisz, że wiesz co nastąpi, wszystko wymknie ci się z rąk. Nie myśl, że jesteś lepszy w rozwiązywaniu zagadki niż bohaterowie, bo zagwarantujesz sobie porażkę. 

Odważę się powiedzieć, że ta historia to swego rodzaju romans literatury z kryminałem, bo tutaj to książki grają główne skrzypce. Kto by pomyślał, że tak może wyglądać machina powstawania bestsellerów. Oprócz intrygujących morderstw autorka serwuje nam skomplikowany świat marketingu, dążenia do sławy i pieniędzy utrzymując to wszystko ze smakiem, dzięki czemu książkę czyta się przerażająco szybko, ale lekko. Ktoś może zarzucić zbędny romans, ale jak dla mnie historia z Młodym wprowadza humor do tej książki, dlatego oprócz kryminału znajdziecie w tej książce coś więcej. Bo kto nie lubi książek z motywem książek? Sukces słuszny i murowany! 

Ocena:
9/10

Wyzwania:
+ 41/52 Książki
+ 3,2 cm (Przeczytam Tyle Ile Mam Wzrostu)




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Konnichiwa drogi czytelniku!
Bardzo dziękuję za każde wejścia, a tym bardziej za komentarze. Jeśli masz chwilkę skomentuj, jeśli nie wiesz co napisać, to chętnie się dowiem co aktualnie czytasz i oczywiście co ciekawego polecasz! ;)

Copyright © Szablon wykonany przez Blonparia