sobota, 26 czerwca 2021

Rogi // Joe Hill


 

Ile lat się upierałam, że po Hilla i Kinga sięgać nie będę?... Odpowiedź: dużo. Jednak w ubiegłym roku, po lekturze opowiadań "Gaz do dechy", zrodziła mi się w głowie myśl, aby jednak dać twórczości Hilla drugą szansę. Mając to w pamięci, sięgnęłam po "Rogi" w nowym wydaniu i potwierdza się założenie z jesieni, że kiedy sięgałam w liceum po "NOS4A2" było na to po prostu zbyt wcześnie. Teraz chcę zrobić drugie podejście do tego tytułu bo po "Rogach" mam na to jeszcze większą ochotę. Utwierdzają mnie w przekonaniu, że Hill naprawdę potrafi wpleść do swoich historii morał i zmusić czytelnika do niejednych rozmyślań. 

Sposób opowiadania Hilla jest na pozór delikatny. Nie wiem jak on to robi, ale czytając mam wrażenie, że na dobrą sprawę nie dzieje się zbyt dużo (a już na pewno nie dzieje się nic strasznego), po czym dopiero po chwili uderza we mnie to, co przeczytałam. Nie powiem jednak, żeby lektura "Rogów" była niesamowicie emocjonująca, bo taka nie była. Nie sprawiała, że serce mi szalało od nadmiaru adrenaliny, chociaż mimo wszystko trudno mi było odłożyć książkę na bok i zająć się czymś innym. Głównym sprawcą była ogromna ciekawość tego, o co w tej historii chodzi, do czego ona dąży i o co chodzi z tymi rogami! Nawet sami bohaterowie, choć dość barwni a zarazem tak przedstawieni, że żadnego z nich nie byłam w stanie polubić, nie byli w stanie przyćmić tej ciekawości. 

Najbardziej jednak moją fascynację "Rogami" potęgowało silne zmuszenie do zastanowienia się nad własnym życiem. Nie jest to w końcu coś, czego spodziewam się, sięgając po książki z tego gatunku, tym bardziej więc powieść Hilla bardzo mi się spodobała. Ogromnie doceniam to, że autor wplata w swoje historie coś więcej niż czystą rozrywkę, że te książki przekazują coś więcej.

Mam jednak wrażenie, że "Rogi" nie porwą każdego czytelnika. Zgadam się z głosami, że może być to książka dla niektórych zbyt prosta. Ja jednak lekturę będę wspominać niezwykle przyjemnie, mimo że tematyka morderstwa, grzechu i moralności no i oczywiście wyrastających rogów z założenia przyjemna nie jest. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Konnichiwa drogi czytelniku!
Bardzo dziękuję za każde wejścia, a tym bardziej za komentarze. Jeśli masz chwilkę skomentuj, jeśli nie wiesz co napisać, to chętnie się dowiem co aktualnie czytasz i oczywiście co ciekawego polecasz! ;)

Copyright © Szablon wykonany przez Blonparia