sobota, 9 kwietnia 2016

Zbrodnia od drugiej strony (Krew na śniegu - Jo Nesbø)



Jesteśmy przyzwyczajeni, że kryminał serwuje się nam wraz z komisarzem, którego każdy nienawidzi, ale także, którego wszyscy uwielbiają. Jo Nesbø jednak postanawia złamać schemat i buduje historię, którą oglądamy od drugiej strony. Tym razem naszymi oczami jest płatny morderca, jednak czy nieoklepany pomysł, równa się jego dobrym wykonaniem?

Jo Nesbø bez dwóch zdań jest jednym z najpopularniejszych pisarzy kryminalnych ostatnich lat. Zbrodnia skandynawska nie może się obejść bez jego nazwiska, jednak mam wrażenie, że na początek sięgnęłam po jego najgorszą książkę. Chyba że jednak wszystkie są takie? Jeśli tak, to zdecydowanie nie rozumiem całego fenomenu. 

Olav zarabia na życie będąc likwidatorem dla jednego z największych handlarzy narkotyków w Norwegii. Uważa, że to jedna z nielicznych prac do których się nadaje, jednak wszystko się zmienia, kiedy pewnego dnia dostaje zlecenie żeby zabić żonę własnego szefa. Zadanie wydawać by się mogło proste, do czasu kiedy Olav nie poznaje swojej ofiary i w której się nie zakochuje... 

Nieco ponad 150 stron to zdecydowanie pozycja na jeden wieczór. Można powiedzieć, że Krew na śniegu to bardziej rozbudowane opowiadanie, niż krótka książka, jednak mimo wszystko oczekuje się po niej zaskoczenia, tajemnicy czy chociażby zaciekawienia. Dostajemy jednak przewidywalną historię z niewykorzystanym potencjałem. Olav jest dość specyficznym bohaterem. Autor pozwala nam poznać jego tok myślenia, zahacza o wątki psychologiczne, które jednak nie są w stanie uratować całości. 

Słysząc tak wiele dobrych słów na temat tego pisarza, byłam przygotowana na wciągającą historię, niepozwalającą na odłożenie chociażby na kilka minut, podczas gdzie każda strona okazywała się dla mnie nowym wyzwaniem, aby tylko dotrwać do końca. 

Widać, że autor ma pojęcie o świecie, w który wrzucił bohaterów. Po tych kilkudziesięciu stronach można zauważyć, że pióro Nesbø w lekki sposób ciągnie całą historię, jednak Krew na śniegu to nic więcej niż pozycja po którą można sięgnąć gdy nic innego pod ręką nie ma. Chciałabym jednak zobaczyć go w pełnowymiarowej książce z historią, która będzie miała okazję się rozkręcić, ponieważ nie chcę skreślać tak popularnego nazwiska już na starcie.

Krew na śniegu sprawdzi się jako lektura w pociągu czy poczekalni ale nie sprawi, że czytelnik będzie obgryzał paznokcie czy chociażby okazywał zaciekawienie. Dla wszystkich osób, które pragną wreszcie zapoznać się z Jo Nesbø zdecydowanie podpowiadam, nie zaczynajcie od tej książki. 

Autor potrafi stworzyć niebanalnych bohaterów i historię, której ze święcą szukać wśród półek księgarni. Sięga po niekonwencjonalne rozwiązania, które dla czytelnika są miłą odmianą, jednak mimo wszystko po zamknięciu tej książki chciało mi się śmiać, nie wiedziałam co myśleć i zastanawiałam się czy to nie była przypadkiem jedna wielka pomyłka. Jeszcze żadną pozycją nie byłam tak rozczarowana, ale teraz przynajmniej na własnej skórze wiem, jak nawet najlepszym pisarzom może podwinąć się noga. Oby było jak najmniej takich potknięć, ponieważ ta historia miała okazję stać się czymś znacznie lepszym.

Z czystym sercem mogę przyznać, że mimo wszystko nie skreśliłam króla kryminału i sięgając po drugi tom - Więcej Krwi pozytywnie się zaskoczyłam, dlatego dla wytrwałych polecam zapoznać się z tym pisarzem chociażby po to aby wyrobić sobie o nim własne zdanie. Jeśli jednak możecie zacznijcie od cyklu z Harrym Hole. Wymagający czytelnik nie ma czego szukać w lekturze Krwi na śniegu. 

Ocena:
4/10

Jak było z Wami? Jo Nesbø miał okazję Was porwać czy tak jak ja czujecie rozczarowanie? Polecacie któreś pozycje? Może komuś uda się mnie przekonać do sięgnięcia po jego książki ponownie ;)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Konnichiwa drogi czytelniku!
Bardzo dziękuję za każde wejścia, a tym bardziej za komentarze. Jeśli masz chwilkę skomentuj, jeśli nie wiesz co napisać, to chętnie się dowiem co aktualnie czytasz i oczywiście co ciekawego polecasz! ;)

Copyright © Szablon wykonany przez Blonparia